17 października uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej im. Juliusza
Słowackiego w Witeradowie mieli okazję poznać niezwykłego człowieka. Na
spotkanie z młodzieżą przybył mjr Aleksander Tarnawski „Upłaz”. 98-letni major
Tarnawski jest ostatnim żyjącym spośród trzystu szesnastu cichociemnych,
elitarnych polskich żołnierzy z czasów II wojny światowej.
Ostatni spośród trzystu
Uczniowie
mieli okazję poznać bogatą historię bohatera. Urodził się on w 1921 r. w Słocinie
na Rzeszowszczyźnie. Jego rozpoczęte na Uniwersytecie Lwowskim studia przerwała
wojna. Jeszcze w 1939 r. przedostał się na Zachód, gdzie wstąpił do
formowanej przez gen. Sikorskiego polskiej armii. Po zwycięstwie Niemiec nad
Francją został ewakuowany do Wielkiej Brytanii, gdzie pełnił służbę m.in. w 1.
Dywizji Pancernej gen. Maczka. W 1943 r. rozpoczął elitarne szkolenie przed
zrzutem do okupowanej Polski w celu wspierania ruchu oporu. Zwieńczeniem kursu
był skok na podwarszawskie pola wraz z trzema innymi cichociemnymi w kwietniu
1944 r. Ówczesny podporucznik „Upłaz” został przydzielony do oddziałów
partyzanckich na Nowogródczyźnie, gdzie był instruktorem dywersji i sabotażu
oraz dowódcą kompanii szturmowej. Po wojnie nie ujawnił się przed władzami komunistycznymi,
dokończył studia i pracował jako chemik. Obecnie mieszka w Gliwicach i od czasu
do czasu chętnie spotyka się z młodzieżą, by przekazać swoje wspomnienia, ale
też refleksje i rady na przyszłość.
„Selfie” z cichociemnym
Brak
wiedzy o własnym kraju jest czymś żenującym – podkreślił mjr Tarnawski -
dlatego cieszę się z zainteresowania młodych ludzi tym fragmentem
historii, który miałem okazję przeżyć. Uczestnicy spotkania z
zaangażowaniem dopytywali o kolejne szczegóły przygód cichociemnego, a następnie
robili liczne pamiątkowe zdjęcia. Elementem wyróżniającym się w wystroju sali
lekcyjnej był portret mjr. Tarnawskiego, specjalnie przygotowany na tę
okoliczność przez mgr Dorotę Cieślę. Podpisany przez majora Tarnawskiego
portret zajmie honorowe miejsce na szkolnym korytarzu.
Skok ze spadochronem w wieku 93 lat
Cichociemny
zachęcał do zainteresowania skokami spadochronowymi. Osobiście ostatni raz
skakał w 2014 r. Dzień, w którym pierwszy
raz skoczyłem, był jednym z najpiękniejszych w moim życiu. Dopytywany przez uczniów o rolę strachu w wykonywaniu
niebezpiecznych zadań bohater spotkania odpowiedział: Jakbym się nie bał, to byłbym nienormalny. Po prostu trzeba umieć ten
strach przezwyciężyć. Na zakończenie niezwykły gość przekazał młodzieży
życiowe zasady, którymi należy się kierować.
Szczególnie podkreślał, że warto mieć pasję, której można się poświęcić.
Dodał również, że każdy w życiu powinien być przede wszystkim dobrym, pomocnym
człowiekiem.
Inicjatorami
spotkania byli Wojciech Kowalski, nauczyciel historii PSP w Witeradowie oraz
Konrad Kulig, prezes olkuskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii
Krajowej.
tekst: Konrad Kulig
autorem zdjęć jest
Roman Głowacki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz